Stefan Fluder (ur. 31.VII.1914, zm. 8.X.1986)
„Zapomniana legenda Ostrowa”
[Historia szachów na ziemi ostrowskiej – część II]
„Pierwsze wzmianki na temat Stefana Fludera pojawiają się w ostrowskiej prasie na początku lat 30 – tych XX wieku. Zostaje on członkiem Ostrowskiego Klubu Szachistów 1930 „Skoczek” i Sekcji Szachowej Kolejowego Przysposobienia Wojskowego Ostrów Wlkp. Ognisko I. Na przełomie 1933 i 1934 r. bierze udział w rozgrywkach drużynowych kapewiaków i w meczach towarzyskich z innymi drużynami, grając na VI szachownicy. Liderem drużyny jest wówczas Maksymilian Wałczyk.
W 1935 r. rozpoczynają się drugie w historii mistrzostwa Ostrowa Wielkopolskiego (wyniki pierwszych nie są znane). Stefan Fluder wchodzi do finałowej piętnastki zawodników i zajmuje wysokie 3. miejsce. Dzięki temu wynikowi w rozgrywkach KPW w 1936 r. gra już na 3 desce.
W listopadzie 1937 r. obejmuje funkcję sekretarza w świeżo reaktywowanym Ostrowskim Klubie Szachistów.
W marcu 1938 r. zdobywa tytuł mistrza klubu. W finale poprzedzonym eliminacjami dzieli pierwsze miejsce z Wincentym Szumacherem. Obaj zawodnicy wygrywają sześć partii i remisują tylko ze sobą. W dodatkowym meczu Fluder nie daje już szans swojemu rywalowi pokonując go 3 : 0.
W tym samym roku w spotkaniu „Skoczka” z reprezentacją powiatu krotoszyńskiego remisuje na I szachownicy z Janem Hedrychem 1 : 1. W meczu rewanżowym w styczniu 1939 r. pokonuje 2 : 0 czołowego polskiego gracza korespondencyjnego Pautera z „Giermka” Zduny, który to tym razem pełnił funkcję lidera krotoszyńskiej ekipy.
W kolejnych mistrzostwach Ostrowskiego Klubu Szachistów w lutym 1939 r. Fluder osiąga fenomenalny wręcz rezultat 29,5 punktów w 30 partiach! Wyprzedza kolejnego w tabeli Tadeusza Pisulę o 5,5 punktu. Taki wynik stanowił ewenement, nie tylko na skalę ogólnopolską.
Niedługo potem rozpoczynają się dwumiesięczne rozgrywki o tytuł mistrza Ostrowa. Stefan Fluder ugruntowuje w nich pozycję najlepszego zawodnika miasta i rejonu. Tym razem jednak musi toczyć zacięty bój ze swoim kolegą z drużyny Maksymilianem Wałczykiem, który nie brał udziału w mistrzostwach OKS. Jedyną partię przegrywa właśnie z Wałczykiem, ale ostatecznie wyprzedza go na finiszu o pół punktu.
20 sierpnia 1939 r. lideruje Ostrowskiemu Klubowi Szachistów w pojedynku z reprezentacją miasta Poznania. Mecz wygrywa Poznań 5 : 3. Dziennik Ostrowski relacjonował: „Wynik dla szachistów ostrowskich mógł być jeszcze lepszy, gdyż Fluder miał murowaną wygraną partię z mistrzem Wielkopolski Widermańskim, lecz w ostatniej chwili po pięć i półgodzinnej grze zrobił kardynalny błąd i partię poddał”.
Po wybuchu wojny najprawdopodobniej trafia do obozu pracy przymusowej w Ostrowie, a następnie do obozu koncentracyjnego KL Gross-Rosen zlokalizowanego w Rogoźnicy na Dolnym Śląsku. Obóz Gross-Rosen uchodził za jeden z najcięższych i najokrutniejszych w całej III Rzeszy Niemieckiej. Więźniowie pracowali tam przy wydobyciu granitu z miejscowego kamieniołomu. Część z nich była od razu przeznaczona do eksterminacji (np. więźniowie ze Związku Radzieckiego). Katorżnicza praca, głodowe racje żywnościowe, tortury i maltretowanie więźniów powodowały wśród nich olbrzymią śmiertelność. Według szacunków historyków zmarło ok. 40 tys. spośród 100 tys. ludzi, którzy przewinęli się przez ten obóz.
Pomimo fatalnych warunków bytu, Stefanowi Fluderowi udaje się przetrwać aż do końca wojny. O pobycie w obozie nie pozwalał mu wszak zapomnieć wytatuowany na ręce numer obozowy. Zwyczaj tatuowania numerów więźniom hitlerowscy zbrodniarze wprowadzili po raz pierwszy w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu (Auschwitz), symbolu martyrologii polskiej i żydowskiej.
Po wojnie Stefan Fluder wyjeżdża do Legnicy, gdzie otrzymuje mieszkanie. Podejmuje tam pracę, a z czasem zakłada rodzinę. Bierze ślub. Rodzi się też jego córka Krystyna (w przyszłości, jako juniorka, grająca w szachy) i syn.
W 1948 r. zostaje utworzony Legnicki Klub Szachowy i życie szachowe w mieście rozkwita. W tym samym roku w mistrzostwach Legnicy Fluder zajmuje drugie miejsce.
W październiku 1948 r. bierze udział w spotkaniu międzyokręgowym Wrocław – Poznań na 15 szachownicach, remisując z Bolesławem Rożańskim z Poznania. Spotyka wtedy swoich dawnych kolegów z Ostrowa Wielkopolskiego Maksymiliana Wałczyka i Tadeusza Pisulę, którzy reprezentują okręg poznański.
Zresztą do końca lat 40 – tych i jeszcze przez całą tzw. „dekadę upowszechniania” lat 50 – tych reprezentuje on Dolny Śląsk i okręg w meczach masowych z innym województwami i miastami, jak np. Dolny Śląsk – Górny Śląsk (na 50 szachownicach, Legnica 1949), Wrocław – Stalinogród (na 102 szachownicach!, Fluder na 2. remisuje z mistrzem Emilem Sojką, Chorzów 1953 r.) czy też w 1958 r. Dolny Śląsk – Lipsk, osiągając dobre rezultaty na pierwszych deskach.
W 1949 r. w I mistrzostwach Dolnego Śląska zostaje zakwalifikowany do finałowej „10”. W turnieju tym plasuje się na 6. miejscu.
W 1949 r. w półfinale mistrzostw Polski rozegranym w Wałbrzychu zajmuje 7. miejsce. Dobrze spisuje się również w klubowym turnieju błyskawicznym, gdzie zdobywa drugie miejsce za Jaszczukiem [Juliusz Jaszczuk – w latach 1947-1960 mieszkał w Legnicy]. Dochód z turnieju przeznaczony zostaje na odbudowę zniszczonej Warszawy. Te dobre wyniki stanowią niejako preludium eksplozji jego formy na początku lat 50 – tych.
Pod koniec 1949 roku rozpoczynają się I drużynowe mistrzostwa Polski, w których udział biorą kluby, a nie poszczególne miasta. W finale gra zespół z Legnicy, który w tamtym czasie reprezentuje zrzeszenie „Spójnia”. Fluder spisuje się w turnieju znakomicie zdobywając trzecie miejsce na drugiej szachownicy. Dzięki temu drużyna „Spójni” plasuje się na wysokiej 6. pozycji w Polsce.
Największe sukcesy przychodzą jednak w 1950 r. W tymże roku Stefan Fluder zdobywa tytuł mistrza Dolnego Śląska, wyprzedzając Juliusza Jaszczuka, swojego stałego konkurenta i kolegę klubowego w jednej osobie. Sam Jaszczuk w sprawozdaniu dla „Szachów” pisze: „Zdobycie mistrzostwa przez Fludera było jak najbardziej zasłużone, jego grę cechuje spokój i wytrwałość” (Szachy nr 4/1950, s. 57).
Informacja o mistrzostwie Fludera dociera do jego dawnych kolegów z Ostrowskiego Klubu Szachistów 1930, grających wówczas w „Stali” Ostrów Wlkp. Wiadomość tę nagradzają gromkimi oklaskami podczas zebrania klubowego.
Krótko potem Fluder osiąga jeszcze większy sukces. Awansuje do finałów mistrzostw Polski. Podczas turnieju półfinałowego w Legnicy zajmuje 3. miejsce pokonując między innymi przedwojennego wielokrotnego medalistę olimpijskiego (mistrza olimpijskiego z 1930 r.) Kazimierza Makarczyka. Makarczyk pomimo tej porażki zostaje zwycięzcą półfinału.
Choć Fluderowi nie idzie najlepiej w samym finale, w którym zajmuje 15. miejsce, na początku lat 50 – tych można go zaliczyć do czołowych graczy w kraju. Zostaje pierwszym w regionie kandydatem na mistrza. W rozgrywkach I Ligi na przełomie 1950 i 1951 r. gra już na I szachownicy, zajmując na niej 7. miejsce i osiągając remis m. in. z ówczesnym mistrzem Polski Witoldem Balcarkiem. W turnieju tym najdłuższe partie to: Bogdan Śliwa – Witold Balcarek i Jan Madaliński – Stefan Fluder, liczące po 101 posunięć.
W 1951 r. Fluder dzieli również I lokatę w mistrzostwach miasta (wspólnie z J. Jaszczukiem) oraz II w mistrzostwach Dolnego Śląska.
Niewiele brakuje mu również do ponownego awansu do finałów mistrzostw Polski w latach 1951-1952, kiedy to zajmuje odpowiednio 5. i 4. miejsce w półfinałach rozgrywanych w Legnicy. Podczas półfinału w 1951 r. remisuje partię z najlepszym polskim powojennym szachistą, a w przyszłości jedynym w Polsce arcymistrzem honorowym i zarazem arcymistrzem gry korespondencyjnej, Bogdanem Śliwą z Krakowa. Przez większą część turnieju znajduje się wówczas w czołówce tabeli i dopiero pechowe porażki w ostatnich rundach powodują, iż spada na 5. miejsce.
Tamten okres jest chyba również najlepszy pod względem poziomu samej gry szachowej Stefana Fludera. Jego grę cechowały wówczas nie tylko „spokój i wytrwałość”, jak pisał Juliusz Jaszczuk, ale i polot połączony z odwagą i wirtuozerią szachową. Poniżej zamieszczono dwie partie, które opublikowane zostały w miesięczniku Szachy, sztandarowym piśmie polskich szachistów na przestrzeni kilku powojennych dziesięcioleci.
Pierwsza z prezentowanych potyczek rozegrana została w meczu I ligi „Spójnia” Legnica – „Stal” Gliwice na początku sezonu 1950/1951. Mecz ten wygrał zespół „Spójni” w stosunku 5 : 3. Stefan Fluder w pogromowym stylu pokonał zaś na pierwszej szachownicy Gorczyka (Stal Gliwice). Partia z częściowym komentarzem Stefana Gawlikowskiego.
Stefan Fluder – Franciszek Gorczyk
I Liga seniorów, Legnica 01. 10. 1950 r.
Kolejna z prezentowanych partii rozegrana została w 1952 r. w półfinale drużynowych mistrzostw Polski. Fluder w przepiękny sposób ograł Emila Sojkę z Katowic, który tylko do tego momentu aż 11 razy zdobywał tytuł mistrza Śląska (łącznie wywalczył aż 12 tytułów!). Uderzająca jest też znakomita znajomość ówczesnej teorii debiutów przez Fludera, co widać w jego własnych komentarzach. Poniżej „nieśmiertelna” partia Stefana Fludera.
Stefan Fluder – Emil Sojka
półfinały drużynowych mistrzostw Polski, Legnica 1952 r.
W tym samym 1952 roku Fluder rozgrywa również, wspólnie z Juliuszem Jaszczukiem, symultanę szachową w Legnicy z wynikiem +13,=6,-6.
Nieco słabiej idzie mu w półfinale mistrzostw Polski w 1953 r. w Poznaniu, w którym wraz ze Stefanem Gawlikowskim dzieli 11. miejsce. Ogrywa jednak wówczas zwycięzcę turnieju Zbigniewa Dodę z Poznania i Teodora Regedzińskiego, drugiego po Makarczyku, przedwojennego wielokrotnego medalistę olimpijskiego, który po wojnie pozostał w Polsce. Dla mistrza „polskiego Manchesteru”, jak nazwał Regedzińskiego prof. Tadeusz Wolsza, start w Poznaniu był ostatnim w karierze. Zmarł on bowiem 2 sierpnia 1954 r. w Łodzi.
Rok 1954 to druga pozycja Fludera w mistrzostwach Dolnego Śląska. Jednak półfinały mistrzostw kraju ponownie okazują się barierą nie do przejścia. W Szczecinie zajmuje 9. miejsce.
W 1955 r. nieźle startuje w mistrzostwach Dolnego Śląska, na których zajmuje 5. lokatę.
Kolejny duży sukces naszego bohatera ma miejsce w roku 1956. Wspólnie z Chrzanowskim dzieli wówczas I miejsce w mistrzostwach Dolnego Śląska rozegranych we Wrocławiu.
W następnych latach jego siła gry nieco słabnie. Jeszcze w 1956 roku startuje w półfinałach mistrzostw Polski w Szklarskiej Porębie, gdzie wśród 16 graczy jest 13. Ma wszak dodatni bilans z zawodnikami z czołówki turniejowej.
Słaby występ w mistrzostwach Dolnego Śląska w 1957 r. powoduje jednak rezygnację przez Fludera z regularnego uczestnictwa w turniejach indywidualnych. Nie potrafi całkowicie rozstać się z szachami. Od tej pory koncentruje się więc głównie na występach w drużynie klubowej i reprezentacji województwa. Włącza się również w działalność organizacyjną i sędziowską.
W 1958 r. wyjeżdża wspólnie z ekipą Dolnego Śląska na mecz do Lipska. W dwurundowym spotkaniu rozegranym 31 X i 2 XI 1958 r. Wrocław pokonuje Lipsk 10,5 : 9,5. Stefan Fluder uzyskuje dwa remisy w pojedynku z Kindalem. Rezultat osiągnięty przez dolnośląskich szachistów był określany, jako „poważny sukces”, gdyż w ekipie niemieckiej wystąpiło dwóch olimpijczyków Dittman i Pietsch.
W trakcie pobytu w Niemczech na szachistów czekały liczne atrakcje. Zwiedzili oni Lipsk, widzieli premierę sławnego moskiewskiego cyrku oraz mecz piłki nożnej NRD – Norwegia. Pożegnalnym akordem spotkania był wspólny wieczorek, na którym szachiści dolnośląscy zawarli „serdeczną i prawdziwą przyjaźń” z kolegami z Lipska, jak nieco propagandowo pisał wówczas sprawozdawca Szachów.
Lata 60. to, jak napisano wcześniej, głównie występy Fludera w drużynie (np. w 1963 r. mecz z „Kongo” Jelenia Góra). Chociaż startuje także okazjonalnie w turniejach indywidualnych, jak np. mistrzostwa Dolnego Śląska, w których plasuje się najczęściej w połowie stawki.
Na przełomie lat 60. i 70. zostaje przewodniczącym podokręgu legnickiego Dolnośląskiego Związku Szachowego. W tamtym okresie sędziuje i współorganizuje m. in.: turnieje lokalne w Legnicy, turniej w Świeradowie Zdroju, mistrzostwa Dolnego Śląska juniorów, a nawet Międzynarodowy Festiwal Szachowy im. Akiby Rubinsteina w Polanicy Zdroju, największy i najsilniejszy turniej szachowy w Polsce. Pisze również relacje z imprez szachowych do prasy.
W 1972 r. podczas turnieju eliminacyjnego w Żarach wywalczył z drużyną „Budrolu” Legnica awans do II ligi seniorów, na której to występował aż do roku 1975.
Wspomina mistrz FIDE Wiesław Janocha, który jako junior grał w jednej drużynie ze Stefanem Fluderem, a obecnie jest również znanym sędzią, trenerem i działaczem szachowym z Legnicy: „Był on człowiekiem zaangażowanym, na ogół spokojnym i opanowanym, ale czasami też porywczym i zdecydowanym o czym świadczy incydent z ligi seniorów w 1975 roku, gdy jeden z juniorów mimo napomnień wrócił zbyt późno do pokoju, w którym mieszkał ze Stefanem Fluderem. Wtedy ten zdenerwowany jego zachowaniem rzucił szachami magnetycznymi (niestety moimi), które miał pod ręką, w ścianę, a juniora natychmiast odesłał do domu”.
Jeszcze w 1974 roku w indywidualnych mistrzostwach powiatu legnickiego zajął drugie miejsce.
Zmarł w połowie lat 80 – tych i został pochowany w Legnicy.
Prawdopodobnie ostatnią osobą, która pamiętała przedwojenne sukcesy Stefana Fludera w Ostrowie był Maksymilian Wałczyk (zm. 2004 r.). Niniejsza publikacja stanowi zatem niejako próbę wskrzeszenia pamięci o najsilniejszym przed wojną szachiście z grodu nad Ołobokiem, który po wojnie złączył swoje losy z Legnicą. Wskrzeszenia pamięci o zapomnianej legendzie szachowej Ostrowa…”
Zestawienie ważniejszych wyników Stefana Fludera w latach 1935 – 1974:
1935/1936 Ostrów Wlkp. (m. miasta) – III m., 15 ucz.
1938 Ostrów Wlkp. (m. OKS) – I m., 6,5 z 7, 8 ucz.
1939 Ostrów Wlkp. (m. OKS) – I m., 29,5 z 30!, 16 ucz. (turniej dwukołowy)
1939 Ostrów Wlkp. (m. miasta) – I m., 14,5 z 16, 17 ucz.
1948 Legnica (m. miasta) – II m.
1949 Legnica (m. Dolnego Śląska) – VI m., 4,5 z 9, 10 ucz.
1949 Wałbrzych (półfinał m. Polski) – VII m., 5,5 z 11, 12 ucz.
1949 Legnica (t. błyskawiczny) – II m.
1949 Szczecin (I liga) – III m. na 2 szachownicy, 7 z 11, 12 ucz.
1950 Legnica (m. miasta) – II m., 7,5 z 10, 11 ucz.
1950 Wrocław (m. Dolnego Śląska) – I m., 8 z 10, 11 ucz.
1950 Legnica (półfinały m. Polski) – III m. (awans!), 6,5 z 11, 12 ucz.
1950 Bielsko (m. Polski) – XV m., 4,5 z 15, 16 ucz.
1951 Legnica (m. miasta) – I-II m., 12 ucz.
1951 Liga dojazdowa (I liga) – VII m. na I szachownicy, 4 z 9, 10 ucz.
1951 Jelenia Góra (m. Dolnego Śląska) – II m., 9 z 12, 14 ucz.
1951 Legnica (półfinały m. Polski) – V m., 6,5 z 11, 12 ucz.
1952 Liga dojazdowa (półfinały druż. m. Polski) – III m. na I szachownicy, 2,5 z 4, 7 ucz.
1952 Legnica (półfinały m. Polski) – IV m., 6,5 z 11, 12 ucz.
1953 Poznań (półfinały m. Polski) – XI m., 6 z 15, 16 ucz.
1954 Legnica (m. Dolnego Śląska) – II m., 9 z 13, 14 ucz.
1954 Legnica (m. miasta) – III m., 216 uczestników w eliminacjach!
1954 Szczecin (półfinały m. Polski) – IX m., 6,5 z 14, 15 ucz.
1955 Jelenia Góra (m. Dolnego Śląska) – IV m., 11 z 15, 16 ucz.
1956 Wrocław (m. Dolnego Śląska) – I-II m., 10,5 z 15, 16 ucz.
1956 Szklarska Poręba (półfinały m. Polski) – XIII m., 5,5 z 15, 16 ucz.
1957 Wrocław (m. Dolnego Śląska) – XII m., 6 z 14, 15 ucz.
1974 Legnica (m. powiatu) – II m.
Mecze:
1938 Ostrów Wielkopolski, z Wincentym Szumacherem +3=0-0
1938 Krotoszyn, z Janem Hedrychem 1-1
1939 Ostrów Wielkopolski, z Pauterem +1=1-0
1949 Legnica, z Juliuszem Jaszczukiem +0=0-3
1958 Lipsk, z Kindalem +0=2-0
autor: Paweł Dudziński
Autor składa podziękowanie dla mistrza FIDE Wiesława Janochy za podanie niektórych faktów z życia osobistego Stefana Fludera, które pozwoliły uzupełnić niniejszy biogram.
♙♙♙
I Liga 1951 – Spójnia Legnica – 8 miejsce (szczegóły)
PKT | partie | ||
1 | Stefan Fluder | 3 | 9 |
2 | Juliusz Jaszczuk | 2½ | 9 |
3 | Paweł Goldminc | 5 | 9 |
4 | Schwimmer | 5 | 9 |
5 | Mandelkern | 4 | 8 |
6 | Aleksander Humeńczuk | 0 | 2 |
. | Wełna | 1 | 4 |
. | Schacht | 1½ | 3 |
. | Habich | 0 | 1 |
7 | Andrzej Kunstetter (j) | 3½ | 7 |
. | Bronisław Jucha (j) | 1 | 2 |
8 | Hermina Kropińska (k) | 2 | 4 |
. | Giza (k) | 0 | 2 |
. | Skibicka (k) | 2 | 3 |
- Stefan Fluder- Indywidualne Mistrzostwa Polski Mężczyzn w Szachach 1950
I Liga 1949 – Spójnia Legnica – 6 miejsce (szczegóły)
PKT | partie | ||
1 | Juliusz Jaszczuk | 4 | 11 |
2 | Stefan Fluder | 7 | 11 |
3 | Jonisz | 6½ | 11 |
4 | Paweł Goldminc | 6½ | 11 |
5 | Mandelkern | 4½ | 11 |
6 | Aleksander Humeńczuk | 5½ | 11 |
1949 Eliminacje do I Ligi 1949, gr. śląska – LKSz Legnica – 2 m-ce (awans)
1948 – mistrzostwa Polski miast: Wrocław -4 miejsce
Błaszczak 6/9, Chądzyński 1/9, Goldminc 3.5/8, Gałęcki 3.5/7, Jaszczuk 7.5/10, Major 0/1, Leśniak 6/7, Waleń 2/4, Fluder 6/9, Sadowski ./.